czwartek, 29 maja 2014

STEWIA-NATURALNY SŁODZIK


Zachęcona pozytywnymi reklamami o stewii postanowiłam sprawdzić jej cudowne właściwości. Podobno jest dużo słodsza od cukru, nieszkodliwa, a nawet korzystna dla zębów, bo można ją używać jako płukankę. Wielkie koncerny od razu podchwyciły modę na zdrowe odżywianie i bycie eko, wiadomo, te rzeczy teraz sprzedają się dobrze i drożej od zwykłych produktów.

Oto Sprite, który znalazłam w sklepie:

Rzeczywiście Sprite pozostaje słodki i nie zmienia smaku, ale sprawdźcie dokładnie czym jest jeszcze dosładzany.
Coca-cola, która została wprowadzona w Argentynie też pewnie niedługo zagości i u nas.



Co obiecują media?


  • jest ponad 300 razy słodsza od cukru
  • posiada właściwości przeciwbakteryjne
  • posiada właściwości przeciwgrzybiczne
  • dobrze tolerowana przez osoby z cukrzycą
  • odpowiednia dla otyłych osób
  • można stosować w formie świeżej lub sproszkowanej
  • nadaje się do wypieków, napojów, dżemów itd
Japonia czy Ameryka Południowa?
Podobno roślinka pochodzi z Ameryki Południowej, lecz w tej chwili jest szeroko-rozpowszechniona w Japonii. W Europie dopiero zaczęto sprzedawać ją w 2011 r, ponieważ musiała przejść szereg badań, by udowodniono, że nie jest szkodliwa.

Moje pierwsze wrażenie
Spróbowałam listek jako pierwszy, był smaczny. W smaku lekko przypominał mi zajęczą koniczynkę, tylko zamiast kwaskowego smaku koniczynki odczułam przyjemną słodycz w ustach.


Nie wiem czy kupiłam jakąś mało-słodką stewię, ale po dodaniu listka do zielonej herbaty oczekiwałam, że mi ją osłodzi. Słyszałam już, że ten slogan reklamowy, że jest 300 razy słodsza od cukru, jest bardzo przereklamowany. Oczekiwałam jednak czegoś, hmm..co rzeczywiście osłodzi. 

Moje drugie podejście
Nadal rozczarowana. Dorzuciłam trzy listki. Wniosek: stewia nie osłodzi herbaty jak zwykły cukier, zmieni jej smak, będzie miała mniej goryczy, ale to nie jest powód, dla którego chciałam ją mieć. Chyba zostanę przy miodzie.

Dawkowanie stewii
1 szklanka cukru = 1 łyżeczka płynnego ektraktu = pół łyżeczki białego proszku
1 łyżeczka cukru = 2 krople płynnej stewii

Jeśli chodzi o ciasta, w internecie można znaleźć sporo przepisów. Sama jeszcze nie próbowałam.Mogę tylko podpowiedzieć, że nadaje się do ciast, które nie wymagają wysokiej temperatury pieczenia (do 200C). Poza tym nie uda Wam się uzyskać karmelu. Suszone liście mogą też zabarwić potrawy.

Suszona stewia
Zastanawiam się jak smakuje, czy jest bardziej aromatyczna jak to bywa w przypadku ususzonych ziół. Niestety jeszcze nie dane było mi jej spróbować. Może Wy macie już jakieś doświadczenia?

Koszt stewii
Podobno warto zainwestować w sadzonki, gdyż nasiona są bardzo wymagające. Koszt suszonej stewii to ok 13zł za torebkę. Niestety za roślinkę kupioną w internecie zapłaciłabym około 20 zł, trochę dużo jak na sadzonkę, jednak udało mi się upolować ją w osiedlowej kwiaciarni za jedyne 4zł. Polecam rozejrzeć się w Waszej okolicy z czystej ciekawości i dla zdrowia. Stewia występuje też pod postacią tabletek, ale nie jestem tutaj przekonana, że jest taka naturalna.