środa, 24 września 2014

SPOSOBY NA MOLE

Tego dziadostwa chyba się nie da wytępić. Próbowałam już różnych sposobów:

1. Bagno-kupione od babci na rynku. Przez intensywny zapach mole miały rzekomo nie wchodzić do szafek, niestety się nie udało. Owady przylatywały i nawet czasami siadały na gałązkach bagna.





2. Kasztany-rada od kasjerki w osiedlowym sklepie. Kasztany stały dumnie na szafkach i półkach. Może miały pełnić rolę stracha na wróble? Nie wiem, ale u mnie nie zadziałały.


3. Przylepce z feromonami- przylepce miały za zadanie zwabienie męskich osobników i zapobiegnięcie namnażaniu się owadów. Co prawda w pułapkę wpadło wiele osobników, ale niektóre potrafiły przejść po nich obronną nóżką. Ech... Może to były samice? Jednak taka pułapka nie wygląda estetycznie i nie zlikwidowała problemu, może troszeczkę go ograniczyła. 



4. Pojemniki na żywność- postanowiłam spakować wszystko co mogłam w pojemniki próżniowe i słoiki, żeby mole nie miały co jeść. Nie wiem czym się żywią, ale nadal latają:( Podobno mole są w stanie przeżreć nawet plastik, by tylko dostać się do ukochanego pożywienia, nawet jeśli dziurki są tak małe, że niewidoczne dla oka, dla nich wystarczające, by przekraść się i zamieszkać w naszym jedzeniu.


5. Cytryna-wyczytałam gdzieś, że mole nie lubią intensywnego zapachu cytryny. Może cudze. Moim nie przeszkadzała ani trawa cytrynowa ani utarte skórki cytrynowe. Co gorsza pojawiły się meszki.

6. Ocet- och jak pięknie śmierdziało w domu. Kazali mi podgrzewać ocet i wstawiać do szafki. Powtarzać kilka razy, aż do skutku, Dziwne pomyślałam, bo i tak skoro sprzątam z dodatkiem octu latających lokatorów powinno nie być. Ta rada zaowocowała jedynie zirytowaniem zmysłu zapachu.

7. Goździki- mój tż tego nie tolerował, a mole tak. Nadal fruwają.

8. Liście laurowe- mówią, żeby wkładać do słoików z grzybami, by nieproszeni goście się do nich nie wkradły. Może w małym słoiku to działa. Wrzucone do szafy nie zdziałały nic.

9. Mięta- kocham zapach mięty. Moim molom nie przeszkadza.



10. Ziele angielskie-stało w szafce odkryte, mimo tego moli na przylepcu przybywało.

11. Siateczki na wylocie do wentylacji-być może ten pomysł nie jest zbyt bezpieczny, ale chciałam spróbować czy nie dostaję lokatorów od sąsiadów, więc wykonałam siateczki z gazy i umieściłam na wylocie do wentylacji. Niestety nie zdało egzaminu.

12. Kwarantanna w lodówce-wszystkie produkty sypkie, które przynoszę ze sklepu umieszczam na jakiś czas w lodówce, by wybić ewentualne larwy, które mogły się tam kiedyś zagnieździć w sklepie lub magazynie. Niestety jeśli larwy tam były produkt i tak nie nadaje się do spożycia, ale my ograniczamy powiększeniu rodziny molowej.

13. Wyrzucamy- oczywiście wyrzucamy szybko wszystkie przedmioty zainfekowane, ważne, by worek ze śmieciami wynieść natychmiastowo. Nie rozwiąże to już problemu jeśli mole się zadomowiły, ale powstrzyma pojawianie się nowych, przynajmniej z tego źródła.

Sposoby jeszcze nie wypróbowane: 

14. Macierzanka- tego sposobu na razie nie wypróbowałam, ale ciężko mi kupić macierzankę.


15. Odsuwamy regały, meble i sprawdzamy kaloryfery- tam też się lubią chować

16. Koncentrat vigonez na owady latające- koncentrat rozwodniony wodą należy użyć do spryskania tyłu szafy

17.Płytka na owady-można ją ustawić tam, gdzie moli jest najwięcej


18. Moskitiera na okno- zapobiegnie wlatywaniu moli z zewnątrz.

Przebieg walki z molami
Próbuję co chwilę nowe porady. Liczba moli na pewno się ograniczyła, ale jak na razie nie zniknęły całkowicie. W ciągu dnia widzę jednego, maksymalnie dwa mole dzień i nie jest to codziennie tylko co który, ale nadal mnie to irytuje. Walkę rozpoczęłam w marcu. Moja żywność jest bezpiecznie zapakowana, dlatego nie boję się, że coś z nią nie tak, ale w razie w sprawdzam dokładnie przed spożyciem.

01/10/2014 
Nie chcę zapeszać, ale od 2 tygodni już się nie pojawiają (od tygodnia przed publikacją posta, ale jeszcze nie chciałam zapeszać) Trzymajcie kciuki, by tak zostało! 



Rady na mole odzieżowe-niewypróbowane

1. Woreczki zapachowe-można kupić i umieścić w szafach, zapewniają również lepszą cyrkulację

2. Naftalina- okropny zapach, możliwe, że poradzi sobie z molami ubraniowymi, również nie mam doświadczenia.

3.Gazeta-ubrania, a szczególnie futrzane czapki warto poprzekładać starymi gazetami, 

4. Przestrzeń- warto porozwieszać ubrania tak, by nie stykały się ze sobą.

5. Wietrzenie szafy-powinno się wykonywać nawet zimą,  wszystkie ubrania należy wyprać i wywietrzyć.

6. Pokrowce- gdy chcemy utrudnić molom dotarcie do naszych płaszczy czy kurtek można zapakować je w pokrowce.

7. Zapachowe świeczki

8. Nasłonecznianie-by wytępić larwy moli odzieżowych należy powiesić ubrania na słońcu przez 90 minut w temperaturze minimum 20 C

9. Drewno cedrowe-podobno jego silny zapach działa tak jak zapach igieł sosny

10. Lawenda-podobno dobrze działa na mole ubraniowe, ale z takimi nie miałam do czynienia, więc nie próbowałam

WALKA Z MOLAMI U ŹRÓDŁA.
By pozbyć się moli powinniśmy przeszukać wszystkie potencjalne miejsca, gdzie mogły się zagnieździć. U nas były już lokatorami zanim się wprowadziliśmy i mieszkanie stało kompletnie puste. Mole uwielbiają ciepłe i ciemne zakamarki. Są nieznośne, potrafią nawet przejść do zamkniętego pudełka do ryżu lub mąki w paczce. Mole często kryją się za regałami, w ciemnych i ciepłych miejscach. Zwykle dopiero duża inwazja tych osobników zmusza nas do intensywnej walki, choć powinna się zacząć już dużo wcześniej.

Jakie pożywienie najbardziej lubią?
Mole lubują się w herbatach, mąkach, kaszach, ryżu, grzybach. Czasami mam wrażenie, że mogą być wszystkożerne, więc całą żywność zapakowałam do szczelnych słoików.

Jak długo żyje mol?
Aż 300 dni, czyli około 10 miesięcy! Prawie rok. Niestety rozmnaża się bardzo szybko, składa około 60 jaj, a larwy mogą przetrwać, aż do dwóch lat.

Czy mol może się uodpornić na nasze sposoby?
Oczywiście, tak jak wszystko w naturze ewaluuje tak samo mol może się pogodzić z jakimś zapachem.

Rodzaje moli-jest ich ponad 3000 gatunków, dzielimy na dwie grupy:
  • mole odzieżowe-są większe od spożywczych, atakują ubrania wełniane lub futrzane w zależności od rodzaju mola

  • mole spożywcze nazywany też mklikiem mącznym i omacnicą spichrzanką do2,5cm
mklik mączny
omacnica spichrzanka



Jeśli macie dla mnie jakieś rady bardzo chętnie posłucham. Jestem już bardzo zirytowana tą walką, moli jest znaczniej mniej, ale moja nienawiść do nich trwa już kilka miesięcy. Zauważyłam, że czasami wlatują przez otwarte okno oraz fakt, że nie pojawiają się w deszczowe dni, ale myślę, że to nie jest jedyną przyczyną, bo gdy byliśmy na wakacjach pojawiały się nowe insekty. Będę wdzięczna za wszelką pomoc.